Battle Royale
Idź do strony Poprzedni 1, 2

shibone

Ja myśle że Boruch by ześwirował... on tylko gada o takich rzeczach, a tak to ma słabą psyche :P

Arclouze

cały czas pisze że trzebaby go załatwić zanim on to zrobi z nami, i po wstępnej selekcji można uciekać ;]

shibone

Selekcji? ;]

Arclouze

boruch-shot, wacek-granat przyklejony taśmą izolacyjną do geby, nicol-seria z kałacha ;]

GJ

Ciekawa opcja ^^. Ale będę szczera ja bym nie umiała brać udziału w takiej grze. Owszem, jakby mnie któryś napadł to bójcie się Boga, będę się bronić ;P Ale sama atakowac nie będę, wolałabym być po tych trzech dniach wybuchnięta i po krzyku. Przynajmniej bym umarła wiedzac, że nikogo w swoim życiu nie skrzywdziłam (za bardzo :P)

Gohan

Heh...ja już wiem co bym zrobił...a jeśli bym musiał zabiłbym...w końcu to już nie byłaby klasa. Zalożę się że spowodowałbym śmierćcałej klasy...ale ileż satysfakcji...Mianowicie dostaję broń sprawdzam zawartość...Hmm...broń palna ? oto mi chodziło zabijam ochronę a najpierw prowadzącego i sam ginę z uśmiechem na twarzy ( pewnie by mnie ściągnęli) - zero problemu z klasą - nikogo na sumieni. Idealne wyjście z tej sytuacji. Broń inna hmm... boomerang? Zaczjam się przy wyjściu wyczekuję na kogoś, blokuję a następnie prowadzę 30 sekundową konwersacje mam wtedy ok. 1 minut na działnie a) zabranie broni b) pozbycie się śmieci ---> prowadzącego... A jeśli przeżyłbym uciekałbym z wyspy lub zabawił się w "ostateczną zabawę" czyli mordowanie przyrzeżnej straży...Ale jeślibym musiał kogoś przekonać śmiercią do swoich idei (tylko przeżycie) zrobiłbym to dla dobra innych...Lecz nie trzymałbym sięprawie z nikim inaczej tylko z kompetentnymi i nadającymi się....

Gohan

Nikt nie wyrazi poglądy na temat mojej wypowiedzi? ? Ale nudziarze :hamster_bored:

shibone

ŁaaaaŁ ;] Wystarczy? No cóz powiedziec każdy myśli podobnie, przynajmniej z Forum :)

GJ

A czego ty oczekiwałeś?? Że cię zjedziemy?? Ja bynajmniej nie mam zamiaru ^^

Arclouze

jeżeli mam wziąśc cała twoja wypowiedź pod uwage gohan to pewnie któreś z nas by za długo nie pożyło ;]